80% chorób ma naturę przewlekłą, ale ich początek często zaczyna się w źle funkcjonujących jelitach.
Jeżeli jelita są czyste i działają prawidłowo, czujemy się dobrze.Jeżeli jednak tak nie jest, do krwi będzie się przedostawało wiele trucizn powstających w procesach rozkładu, fermentacji i gnicia, zatruwając mózg i układ nerwowy, serce, płuca ( m.in.pojawi się nieświeży oddech ), układ trawienny (pojawią się bóle, wzdęcia i gazy ), krew ( m.in. pogorszy się stan cery ), stawy ( pojawi się sztywność czy bolesność) itd

A przecież atakują nas jeszcze toksyny z zewnątrz, na co już nie zawsze mamy wpływ.

Spada więc przez toksyny ogólna odporność organizmu, który staje się podatny na wiele schorzeń.
Nawet jeśli wypróżniamy się bezproblemowo, w jelitach i tak zalegają, przyczepione do ścianek jelit produkty odpadowe przemiany materii tzw kamienie kałowe czy osad, gromadzone przez wiele lat z niezdrowych produktów, które spożywamy.
Gdyby nasz organizm był przezroczysty, to wiele osób mogłoby zobaczyć wewnątrz swojego jelita grubego nawet do 10 kg zapiekłego, przylegającego do ścianek jelita kału lub 1-2 litry mazi, podobnej do brunatnych wodorostów, w których kłębią się glisty ( ZOBACZ ), na ściankach jelita dziwaczne narośla, przypominające meduzy lub grzyby - tak wyglądają polipy..." (cytat z książki Małachowa)