Opis: PTTK, str. 176, 1985 r, stan db+ (podniszczona lekko okładka - zdjęcie - zaplamiona) Chyba w duchy wierzysz l Ten rozpowszechniony w młodzieżowej gwarze okrzyk, mający oznaczać najwyższy stopień nieprawdopodobieństwa, wydaje się świadczyć iż my, racjonalne pokolenie drugiej polowy XX wieku, daleko odeszliśmy od przesądów i zabobonów naszych przodków. A jednak w czasie naszych kilkuletnich wędrówek po Polsce raz po raz napotykaliśmy ludzi, opowiadających nam o różnych wydarzeniach, już to znanych z autopsji, już to zasłyszanych, które trudno byłoby rozpatrywać wyłącznie w kategoriach racjonalizmu. Byli wśród naszych rozmówców ludzie starsi, ludzie w średnim wieku i ludzie zupełnie młodzi. Prości i wykształceni, skłonni do dawania wiary wszelkim zasłyszanym opowieściom i chłodni sceptycy.. Niektóre rozmowy były łatwe, interlokutorzy nasi sann pragnęli podzielić się swymi przeżyciami, inni po długich dopiero namowach godzili się na opowiadanie o zdarzeniach, których byli świadkami. Różny też byl stosunek naszych rozmówców do owych tajemniczych spraw. Jedni o zjawiskach tych mówili z nieukrywanym lękiem, drudzy z chłodną rzeczowością, imń wreszcie z nadmierną swobodą i pewnością siebie, która jednak zdradzała tkwiące gdzieś głęboko ziarno wątpliwości. Nie to jednak było dla nas najważniejsze. W czasie rozmów o duchach, zjawach czy strachach, odżywała przekazywana przez tradycję z pokolenia na pokolenie pamięć o odległych wydarzeniach historycznych. Często przybrana w kostium legendy, upiększona, zmieniona, nierzadko ubarwiana, prowadziła nas jednak do znanych z dzieł historyków faktów. Raz jeszcze potwierdziła się znana historykom, etnografom, archeologom prawidłowość, że ustna tradycja to przebogate żródlo wiedzy o naszej przeszłości. Oczywiście w podróżach naszych obok sukcesów zdarzały się też i porażki. Choć wkroczyliśmy na teren traktowany przez naukę lekceważąco, czy wręcz pogardliwie, w miarę naszych możliwości staraliśmy się przestrzegać reguł przyjętych w badaniach naukowych. Odrzucaliśmy więc wszelkie legendy, w których nie dało się doszukać ziarna historycznej prawdy, zasłyszane opowieści konfrontowaliśmy ze sobą, a do książki włączaliśmy tylko te duchy czy zjawy, które rzeczywiście istnieją — w świadomości osób, które miały szczęście czy nieszczęście z nimi się zetknąć. I to było pierwsze zasadnicze kryterium w doborze opisywanych miejsc. Stąd też książka ta nie jest bynajmniej przewodnikiem po wszystkich najciekawszych zamkach czy pałacach w Polsce. Kryterium drugim była „historyczność" opisywanego ducha czy zjawy. Gdy na początku lat siedemdziesiątych kolejne odcinki opowieści ukazywać się zaczęły na łamach „Przekroju", otrzymaliśmy dziesiątki listów, informujących o różnych miejscach ,gdzie straszy". Wdzięczni jesteśmy naszym korespondentom, gdyż listy te pomogły nam bardzo w naszych dalszych pracach, świadomie jednak wybraliśmy te opowieści, które wiązały się z konkretnym historycznym miejscem czy wydarzeniem. Pominęliśmy więc wszystkie „nadprzyrodzone" zjawiska współczesne, bowiem naszym celem nie było opisanie zjawisk parapsychologicznych, lecz ukazanie bogactwa i niepowtarzalnej barwy naszych ojczystych dziejów. Na zakończenie powinniśmy być może odpowiedzieć na zadawane nam dzieńątki razy pytanie: czy my sami mietylkodlamoli wierzymy w duchy? Jednak i tym razem uchylimy się od odpowiedzi. Opracowując dzieło o polskich duchach i zjawach trzymać się musieliśmy maksymy, która przyświecać winna wszystkim kronikarzom: ,Ja nie chwalę ani nie ganię. Ja tylko opisuję..." Od Autorów Więzień olsztyńskiego zamku Komtur z Bytowa Rycerz z Chojnika Tajemniczy rumak z Chęcin Czerwony upiór z Grodźca Zbrodnicza kasztelanka z Grodna Myśliwy z Książa Rycerz z Melsztyna Diabeł Wenecki Błazen z Bolkowa Widma z Tuczna Kochankowie z Dębna Fantomy z Pieskowej Skały Czarna Księżniczka z Szamotuł Rycerz w płomieniach Bielica z Krasiczyna Smutna wdowa z Leska Mała Pani z Odrzykonia Upiorna beczka Opowieści z Rydzyny Zjawy z Baranowa Zmory z Szydłowca Alchemik z nowosądeckiego rynku Duchy golubskiego zamku Kroki w biskupim pałacu Zjawy z Wiśnicza Czarny Pies z Ogrodzieńca Nieszczęsna starościanka z Gołańczy Husarz na zamkowych murach Jeździec bez głowy z Dankowa Tajemniczy obelisk z Kruszyny Sroga pani suskiego zamku Upiorny Kardynał z Nieborowa Biała Dama z niedzickiego zamku Karzeł z Dubiecka Czarna Dama z Janowca Zjawy z Łańcuta Biała Dama z Kórnika Blada Pani z Bobolic Mnich z Zagórza Opowieści z Wilanowa Skarby i zjawy z Toszka Błędne ogniki w Reszlu Złowróżbne malowidła i nawiedzony dom Czarna Dama z krakowskiego magistratu Baron-hazardzista z Ryczowa Dama z Uniejowa Kareta z Lipowca Żółta Dama Koszt wysyłki 4,10 zł.
|