Opis: KAW 1982 ,str. 184+zdjęcia, stan db (podniszczona lekko okładka, pieczątka reklamowa) ISBN Mała, żółto-czerwona ważka helikoptera dolatuje nad polanę położoną u stóp gór św. Eliasza, niedaleko jeziora Kluane. Miękkie zetknięcie z ziemią. Łopaty śmigieł nieruchomieją. Wychodzę z blasku zachodzącego słońca, w cudownym pejzażu kanadyjskiej jesieni. Nie widzę jednak niczego, tylko postacie kolegów z naszej wyprawy skupione na polanie, i wpatrzone we mnie. Wyrwałem się dzisiaj rano z lodowej otchłani. Lawina oszczędziła mnie, ale im przynoszę wiadomość o śmierci kierownika i Krzysztofa. Wracam z ciężkim brzemieniem leadera wyprawy, bo byłem na niej numerem dwa. Nagie musiałem przejąć obowiązki, z których pierwszym było niedopuszczenie do załamania się chłopców. Sucho i spokojnie zdaję relację z wypadku, a potem Ucinając wszelkie dyskusje rozdzielam prace w bazie. Głuchą nocą wykradam się jednak do messy, zapalam świece i kartkom papieru zwierzam się z tego, co tkwi gdzieś w głębokich pokładach mojego jestestwa i z tego jak mi trudno i ciężko. Zmuszony do szczelnego zakrycia swoich uczuć i swoich słabości znalazłem w tych kartkach powiernika. Tak powstała również i ta książka.
|