Opis: KiW, 1988, str 288+268, stan db (podniszczona obwoluta, pożółkła) ISBN 83-05-11773-1 Mimo całej swej artystycznej niewinności ta książka nieświadomie dała więcej, niż leżało w jej zamiarach. Miała ona przedstawić „upadek rodziny" - pewnej hanzeatyckiej rodziny północnoniemieckiej -za pomocą środków stosowanych w powieści naturalistycznej, które dopiero co zdobyłem i przyswoiłem sobie drogą literackiego terminatorstwa. Jak się jednak okazało, w wizerunkach członków tej rodziny, w ich nastrojach, charakterach oraz losach całe mieszczaństwo europejskie rozpoznało siebie i swoją sytuację duchową na przełomie dwóch wieków, kilkanaście lat zaledwie przed pierwszą wojną światową, światową rewolucją i końcem epoki mieszczańskiej. Książka przeciwstawia się czasowi, jeżeli podążając za nią czas ją w siebie wchłaniał. Tomasz Mann Trudno w istocie uwierzyć, że jego pierwsza powieść, „Buddenbrookowie", jest dziełem dwudziestopięcioletniego mężczyzny. Nie z uwagi na okazałość, bogactwo, różnorodność motywów czy wreszcie głębię spojrzenia, lecz z powodu trwałej już doskonałości oraz dojrzałości talentu, które nie są cechami młodości, a które z tej kroniki rodzinnej uczyniły dzieło klasyczne. Dziś, po przeszło pięćdziesięciu latach, nie znać w nim śladów starości, zachowało bowiem nadal nienaruszoną świeżość. Jacques Mercanton
|