Opis: WYD. GŁOSU KARMELU , stron 680 w 2 tomach, stan db+, okładka twarda introligatorska, lekko przykurzona, pieczątki pobiblioteczne - wycofana) SPIS RZECZY: Słowo wstępne ks. biskupa Henryka Piotra Kossowskiego Wstęp do dziel śV- Teresy od Jezusa ROZDZIAŁ I. — Opowiada, jak Pan zaczął pobudzać już w dzieciństwie jej duszę do życia cnotliwego i jaką ku temu pomocą byli jej cnotliwi rodzice. ROZDZIAŁ II. — Opisuje, jak poczęła tracić wszystkie te cnoty i jakie znaczenie V dzieciństwie ma przestawanie z cnotliwymi osobami. ROZDZIAŁ III. — Opowiada tu jak wjływ dobrego otoczenia przyczynił się do wzbudzenia w niej na nowo dobrych pragnień i w jaki sposób Pan począł dawać jej niejakie oświecenie ku poznaniu błędu. ROZDZIAŁ IV. — Opowiada jak jej Pan dopomógł do odniesienia ostatecznego zwycięstwa nad sobą i do przywdziania habitu; i jako z Boskiej woli swojej począł zsyłać na nią wiele różnych niemocy. ROZDZIAŁ V. — Opisuje w dalszym ciągu wielkie niemoce, jakie miała do zniesienia i cierpliwość z jaką Pan j,ej dał przetrwać i jako Pan umie złe obracać w dobre, jak się to okazało w pewnym zdarzeniu, które miała w miejscu, gdzie dla leczenia się przebywała. ROZDZIAŁ VI. — Opowiada jak wielką łaskawość swoją Pan nad nią okazał, dając jej zgodzenie się z wolą jego w tak wielkich cierpieniach i jak obrała sobie chwalebnego świętego Józefa za pośrednika i orędownika i jak wielką korzyść z tego nabożeństwa odniosła; ROZDZIAŁ VII. — Opowiada jak traciła stopniowo łaski od Pana jej użyczone i jak niedoskonały tryb życia zaczęła prowadzić, wskazuje jak szkodliwe następstwa pociąga za sobą dla klasztorów żeńskich brak ścisłej klauzury. ROZDZIAŁ VIII. — Opowiada jak szczęśliwie jej to posłużyło i od zatracenia duszy ją ustrzegło, że nie porzuciła ostatecznie modlitwy wewnętrznej, która jest skutecznym lekarstwem na naprawienie wszelkich szkód duchowych. Zachęca wszystkich bez wyjątku do rozmyślania. Tak wielkim ono jest zyskiem, że choćby kto znowu go zaniechał, to samo już, że przez jakiś czas używał tego dobra, będzie mu wielce pożyteczne. ROZDZIAŁ IX. — Opowiada jakimi drogami Pan po^ czął budzić duszę jej i użyczać jej światła w tak wielkich ciemnościach, utwierdzając zarazem siły jej, aby Oo już więcej nie obrażała ROZDZIAŁ X. — Zaczyna opisywać łaski, jakich Pan jej udzielał na modlitwie, jak i w czym możemy sami sobie pomagać do otrzymania podobnych darów; jak wiele zależy na tym, byśmy rozumieli łaski, jakie Pan nam daje. Pcosi tego, któremu to pismo posyła, by od tego miejsca zacząwszy, to co napisze pozostało tajemnicą, skoro według danego sobie rozkazu, musi tak szczegółowo opowiadać o łaskach od Pana jej udzielonych ROZDZIAŁ Xl. — Wskazuje czyja w tym wina, że dusza nie dochodzi od samego początku do dosko nalej miłości Boga. Poczyna za pomocą porównania objaśniać czt,ery stopnie modlitwy wewnętrznej. Tu mówi o pierwszym z tych stopni. Wielki z niego pożytek dla poczynających i dla tych, którzy nie doznają pociech na modlitwie ROZDZIAŁ XII. — Objaśnia dalej ten pierwszy stopień modlitwy. Jak daleko możemy w niej postąpić sami, przy pomocy Bożej. Jaką szkodę dusza wyrządza sobie, gdy chce własną usilnością piąć się do rzeczy nadprzyrodzonych i nadzwyczajnych, nim Pan sam jeśli zechce do takiego stanu ją podniesie. ROZDZIAŁ XIII. — Jeszcze o tym pierwszym stopniu modlitwy. Ostrzega o pewnych pokusach, jakie zły duch zwykł naprowadzać i podaje rady, jak się w tych pokusach zachowywać. Ważność tego przedmiotu. ROZDZIAŁ XIV. — Przystępuje do objaśnienia drugiego stopnia modlitwy, na którym Pan daje już duszy zakosztować pewnych pociech. Opisuje bliżej te pociechy, aby się okazało, że są to już rzeczy nadprzyrodzone, o czym należy pamiętać. ROZDZIAŁ XV. — Dalszy ciąg o tym samym, niektóre wskazówki co do sposobu zachowania się na tej modlitwie odpocznienia. Jak wiele jest dusz, które dochodzą do tego stopnia modlitwy, ale mało takich, które by postąpiły wyżej. Ważność i pożyteczność rzeczy, o których jest mowa w tym rozdziale. ROZDZIAŁ XVI. -- Przystępuje do trzeciego stopnia modlitwy. Rozwija tu rzeczy bardzo wysokie, wykazując co może dusza, doszedłszy do tego stopnia i jakie skutki sprawiają te dziwnie wielkie łaski Pańskie. Jak wysoko rozważanie tych rzeczy powinno podnosić ducha ku wychwalaniu Pana i jaką pociechą napełniać dusze, które już tych łask dostąpiły. ROZDZIAŁ XVII. — Jeszcze o trzecim stopniu modlitwy i o skutkach jakie sprawia. Jaką przeszkodą są tu rozum i pamięć. ROZDZIAŁ XVIII. — O czwartym stopniu modlitwy. Wysoka godność duszy do tego stanu podniesionej. Jak wielka stąd zachęta dla dusz, oddających się modlitwie wewnętrznej, aby usiłowały wznieść się na ten stopień tak wysoki, skoro na tej ziemi osiągniętym być może, nie z własnej wprawdzie zasługi, ale z łaski i dobroci Pańskiej, Przedmiot to bardzo ważny i pilnej uwagi godny. ROZDZIAŁ XIX. — Mówi w dalszym ciągu jakie skutki sprawia w duszy ten stopień modlitwy. Duszom wyniesionym na ten stopień usilnie zaleca, aby nigdy, chociażby po otrzymaniu tej łaski zdarzyło im się upaść, nie zniechęcały się i mo dlitwy nie porzucały. Jakie szkody wynikają z takiego zniechęcenia. Przestroga to ważna i wielka w niej dla ułomnych i grzesznych pociecha. ROZDZIAŁ XX. — Mówi o zachwyceniu. Czym się ono różni od zjednoczenia. Oo to jest zachwycenie. Nieco o pożytkach, jakie dusza odnosi, gdy Pan raczy ją podnieść do tego stanu. Jakie skutki sprawia zachwycenie. ROZDZIAŁ XXI. — Jeszcze o tym ostatnim stopniu modlitwy dalszy ciąg i zakończenie. Cierpienia duszy na ten stopień wyniesionej, a zmuszonej wrócić znowu do życia na świecie. Jakim światłem Pan ją oświeca ku poznaniu obłudnych ponęt świata. ROZDZIAŁ XXII. Mówi tu jak bezpieczną dla duszy jest drogą nie wyrywanie się samej do rzeczy wysokich, aż Pan ją do nich podniesie i jak środkiem do najwyższej bogomyślnośei ma być człowieczeństwo Chrystusa Pana. Jakiemu błędowi w tym względzie dawniej podlegała. Ważność i pożytek nauk w tym rozdziale zawartych. ROZDZIAŁ XXIII. — Wraca do przerwanego opowiadania życia swego. Jakie poczęła czynić postępy w doskonałości i za pomocą jakich środków. Jak bardzo potrzeba przełożonym, kierującym duszami oddanymi modlitwie wewnętrznej umieć obchodzić się z nimi w pierwszych początkach. Jaki pożytek odniosła z tego, że znalazła umiejętnego dla duszy swej przewodnika. ROZDZIAŁ XXIV. — Opowiada w dalszym ciągu o tym samym: jakie postępy czyniła dusza jej, odkąd się poddała posłuszeństwu. Jak daremnie opierała się łaskom Bożym, i jak Pan zsyłał jej łaski coraz większo. ROZDZIAŁ XXV. — Jakim sposobem dusza może rozumieć słowa, które Bóg do niej mówi niesłyszalnie. O niektórych złudach, jakie się pod pozorem tej mowy wewnętrznej edarzye mogą. Po czym je poznać. ROZDZIAŁ XXVI. — Dalszy ciąg o tejże materii. O niektórych, jakie miała zdarzeniach, dzięki którym do reszty znikły jej obawy, a utwierdziła się w niej pewność, że mowy, które w sobie słyszy, są sprawą ducha dobrego. ROZDZIAŁ XXVII. •— O innym jeszcze sposobie, jakim Pan naucza duszę i drogą przedziwną, bez słów, wolę jej swoją objawia. O wielkiej łasce duchowego, bez pomocy wyobraźni widzenia, jaką otrzymała od Pana. Rozdział to bardzo ważny< ROZDZIAŁ XXVIII. — O nowych nadzwyczajnych łaskach, jakich Pan jej udzielał i jako po raz pierwszy widomie się jej objawił. Oo to jest widzenie przez wyobraźnię i jak wielkie skutki i znaki widzenie to po sobie zostawia, jeśli jest od Boga. Są to rzeczy Koszt wsysyłki 8,50 zł.
|