Opis: Amber 1991, str. 272, stan db+/bdb- Kiedy Cletus przyszedł do siebie, a stało się to zaledwie parę sekund później, leżał skręcony na ziemi z chorym kolanem podgiętym pod siebie. W głowie mu dzwoniło, ale poza tym czuł się nie najgorzej. Usiadł niepewnie i pomagając sobie rękami próbował delikatnie wyprostować niesprawną nogę. Wtedy poczuł ból, narastający i grożący utratą przytomności. Walczył, by nie zemdleć. Z wolna słabość ustępowała. Dysząc oparł się plecami o pień drzewa, aby odpocząć i móc zastosować własną technikę samokontroli. Stopniowo ból w kolanie znikał, a oddech uspokajał się. Uderzenia serca stawały się wolniejsze. Cletus skoncentrował się, chcąc rozluźnić wszystkie mięśnie ciała i odizolować w ten sposób uszkodzone kolano. Wkrótce ogarnęło go znajome uczucie oderwania od rzeczywistości.. Pochylił się do przodu i delikatnie wyprostował nogę, odwinął nogawkę spodni i przyjrzał się stawowi kolanowemu. Kolano zaczynało puchnąć, ale poza tym badające je palce nie stwierdziły tym razemżadnego poważnego nadwyrężenia. Cletus odczuwał ból w postaci odległego naporu na ścianę izolacyjną utworzoną wokół stawu. Trzymając się pnia drzewa, przenosząc jednocześnie cały ciężar ciała na zdrową nogę, powoli usiłował się podnieść. Koszt wysyłki 3,90 zł.
|