Opis: Jaguar, 2007, str. 452, stan db+ (zwykłe ślady używania, 30 ostatnich stron posiada pofalowania w dolnej części kart) ISBN 978-83-60010-55-6 "Bard powiedział, że to czas nowego początku. Ani jedna iskra ognia nie miała pozostać w tym niewielkim skupisku gospodarstw, które dla Jacka było domem. Należało rozpalić nowy płomień, czerpiąc go z ziemi. Bard nazywał go „dzikim ogniem". Bez tego ognia zło z przeszłości wkradłoby się w nowy rok. Jeśli płomień nie rozbłyśnie, jeśli ziemia odmówi swojego ognia, lodowe olbrzymy będą wiedziały, że nadszedł ich czas. Wyruszą ze swojej mroźnej twierdzy na dalekiej Północy. Wielki zimowy wilk pożre słońce i światło już nigdy nie powróci. (fragment powieści) Istnieją prawa, które muszą być przestrzegane. Istnieją reguły, do których trzeba się bezwzględnie stosować. Istnieją zakazy, których łamać nie wolno... Na ceremonię Dzikiego Ognia, w noc rozpoczęcia nowego roku, nie można wnosić żadnych metalowych przedmiotów. Żelazo, srebro, brąz - każdy metal służy śmierci... Ale kapryśna Lucy, mimo zakazu, ukrywa pod szatą piękny naszyjnik, podarunek od jasnowłosej wojowniczki z dalekiej Północy. W niedługim czasie szaleństwo i gniew ogarniają wioskę, a rodzina Jacka wyrusza na poszukiwanie pomocy w odległym klasztorze. Jednak cel ich wędrówki nieoczekiwanie staje się początkiem prawdziwej wyprawy. Gdy uczeń barda wywołuje niechcący trzęsienie ziemi, ze studni Świętego Filiana na wewnętrznym dziedzińcu klasztoru ucieka wodna elfka, zabierając ze sobą, prócz wody, coś znacznie cenniejszego... Podążając śladami Pani Jeziora, Jack przemierza plątaninę podziemnych korytarzy, ciągnących się aż do mitycznej Krainy Elfów. Pokonanie najeżonego niebezpieczeństwami labiryntu, w którym czają się lepkie pukacze, ziejące ogniem smoki czy krwiożercze kielpie, nie oznacza jednak sukcesu. Zło przybiera różne formy, przywdziewa dziwne maski i często objawia się tam, gdzie się go najmniej spodziewamy." - z okładki
|