Opis: PAX 1979, str. 240, stan db (podniszczona okładka, niewielka plamka na okładce i 2 kartach) Byłoby rzeczą bardzo pomocną, gdyby ludzie mówili więcej o śmierci i umieraniu jako nieodłącznych zjawiskach życia, tak jak nikt się nie waha mówić o tym, że jakaś kobieta oczekuje dziecka. Gdyby się to stało powszechnym obyczajem, my, lekarze, nie musielibyśmy zadawać sobie pytania, czy mamy poruszać ten temat z pacjentem, czy też czekać do jego ostatniego pobytu w szpitalu. Ponieważ nie jesteśmy nieomylni i nigdy nie możemy być pewni, który pobyt chorego jest u nas ostatni, jest to jeszcze jedna okazja, która pozwala nam unikać tego tematu. Mieliśmy kilku pacjentów, którzy byli załamani i z którymi nie można było nawiązać kontaktu aż do chwili, kiedy zaczęliśmy rozmawiać z nimi o tym, jak poważny jest ich stan. Poprawiło się ich samopoczucie, zaczęli znowu jeść i kilku jeszcze raz wróciło do domu kii zdumieniu rodzin i lekarzy. Jestem przekonana, że robi się wielką szkodę unikając tego tematu; korzystając z odpowiedniej chwili należy usiąść, wysłuchać pacjenta, podzielić się z nim swoimi spostrzeżeniami. Wspomniałam tu o odpowiedniej chwili, ponieważ pacjenci nie różnią się w tym względzie od nas, ludzi zdrowych, i też mają takie momenty, kiedy chcą mówić o przytłaczającym ich ciężarze, i takie, kiedy chcą myśleć o czymś weselszym, niezależnie od tego, czy jest to realne, "czy nie. Jeśli zawsze będziemy gotowi znaleźć czas dla pacjenta, gdy on będzie miał chęć rozmawiać, jeśli potrafimy zrozumieć jego nastrój, przekonamy się, że większość chorych chce dzielić się swymi obawami z inną ludzką istotą i taki dialog przyniesie im ulgę, rozniecając nadzieję. Jeśli ta książka choćby tylko uzmysłowi rodzinom nieuleczalnie chorych pacjentów i personelowi szpitalnemu, jak ważny jest bezpośredni kontakt z umierającymi, to spełniła swoje zadanie. Jeśli my, przedstawiciele zawodów niosących pomoc, przyczynimy się do tego, że pacjent i jego rodzina „zgrają" swe pragnienia, i doprowadzimy do obopólnego pogodzenia się z tym, co nieuniknione, sprawimy, że nie tylko umierającym oszczędzimy niepotrzebnego cierpienia i rozterki duchowej, ale też rodzinie, która wkrótce zostanie osierocona. (E. Kubler-Ross Rozmowy o śmierci i umieraniu) SPIS TREŚCI Podziękowania Wstęp 1. Lęk przed śmiercią 2. Postawy wobec śmierci i umierania 3. Pierwszy etap: zaprzeczenie i izolacja 4. Drugi etap: gniew 5. Trzeci etap: targowanie się 6. Czwarty etap: depresja 7. Piąty etap: pogodzenie się 8. Nadzieja 9. Rodzina pacjenta 10. Rozmowy z nieuleczalnie chorymi pacjentami 11. Jak przyjęto nasze seminarium 12. Terapia a nieuleczalnie chory Nota biograficzna
|