Opis: WAB 2009, str. 404, stan bdb Czy komunikacja społeczna w erze ponowoczesnej jest formą produkcji? Czy miłość może być pojęciem politycznym i ekonomicznym? Czy zmierzamy ku wolności, czy raczej ku nowym formom opresji i destrukcji? Czy świat jest dzisiaj bardziej niebezpieczny niż dawniej, i czy dobrze rozpoznajemy największe zagrożenia? Jaka rewolucja jest nam naprawdę potrzebna? Miłość, wojna, rewolucja to inspirująca refleksja nad najważniejszymi problemami współczesności. Nie łudźmy się, że polemos kiedykolwiek przestanie być zasadą życia. Nie łudźmy się również, że uchronimy się przed negatywnymi skutkami polemicznej natury świata, przekazując kompetencje właściwe jedynie wolnej, obdarzonej rozumem jednostce w ręce bezosobowych sił państwa, rynku i techniki. Remedium jest inne, wskazali je również starożytni Grecy, to polis wspólnota wolnych i odpowiedzialnych jednostek organizujących się po to, by zmierzyć się z chaosem świata i destrukcyjną siłą historii. Musimy więc odbudować sferę publiczną. Żywa sfera publiczna, kipiąca twórczą i polemiczną energią polis jest najlepszą formułą na to, by radzić sobie z kryzysem, który objawia się każdego dnia. (fragment) Z recenzji Zatrutej'studni: Autor nie narzuca się z własnymi odpowiedziami, jest raczej przewodnikiem po gąszczu spraw i chaosie naszego świata. Jak sam mówi, ustawia pionki na planszy i robi pierwszy ruch, reszta należy do czytelnika. Zakreśla szerokie pole interpretacji rozmaitych problemów współczesności, ukazując, że na żadne pytanie nie ma dziś prostych odpowiedzi i że jednostronne objaśnienia niczego nie objaśniają. „Gazeta Wyborcza"
|