Opis: Skład główny u autora — Kosztowo p. Wyrzysk 1936 str. 236 stan db (podniszczona okładka, zakurzona, dorabiany front okładki) PRZEDMOWA Penitenci pragną choć krótkiego pouczenia, kilku słów zachęty. Stąd na ogół unikają spowiedników, którzy tylko żegnają. Pewną trudność nastręczały mi spowiedzi dewocyjne, np. pierwszo-piątkowe o niezmiennej zwykle materii. Czyżby sprawowanie jednej z najbardziej odpowiedzialnych czynności kapłańskich nie wymagało bliższego przygotowania tylko dlatego, że szept przy nim zastępuje głośne mówienie? Kilka niemieckich podręczników mało mi przyniosło pożytku. Próbowałem własnych sił opierając się na podanej przy końcu książki literaturze. Rękopis rósł i stał mi się wiernym towarzyszem chroniącym od najczęstszej porażki w konfesjonale, a mianowicie od zniecierpliwienia wywołanego brakiem tego, co wreszcie powiedzieć. Gdy nauczki znacznie przekroczyły piątą setką, powiedziałem sobie: stop; mogą się też przydać czcigodnym konfratrom, tym bardziej, że nie znam podobnego podręcznika napisanego po polsku. Wydałem je jako manuskrypt, by je skierować wyłącznie do rąk właściwych. Mam nadzieję, że bliższe zapoznanie się z książką uchroni ją od nasuwającego się zarzutu, jakoby propagowała szablonizację spowiedzi. AUTOR
|