Opis: KAW 1982, str. 292, stan db+ (podniszczona lekko okładka) „Opowiadał mi jeden z przyjaciół, jak to przed dziesięcioma laty wkroczył do jego redakcyjnego pokoju młody człowiek i zaprezentował się od progu: — Nazywam się... jestem najlepszym napoleo-nistą w Polsce. Ot, i wszystko: dla jednych — manifestacja przekornego, młodzieńczego wdzięku, dla innych — irytującego tupetu, stąd i cała gama możliwych reakcji — z wyjątkiem obojętnych. Anegdota (primo — w ogóle jakaś anegdota w czasach anemii . charakterów) zabawna, ale najzabawniejsze w tym, że ów młody już wtedy napoleonistą był przewy-bornym, a nie wiem, czy dziś drugiego takiego znajdzie się w Polsce. O kim mowa? O Waldemarze Łysiaku." (Stefan Bratkowski, „Kultura" 6 listopada 1977) „Waldemar Łysiak, wykładowca Politechniki Warszawskiej, pisarz publicysta, architekt i historyk sztuki, człowiek, który w ostatnich latach zdobył czytelników i krytykę przebojem. Historyk z zamiłowania, rozkochał się w Napoleonie i w jego epoce. Podobno miłość ta narodziła się bardzo dawno, jeszcze w czasach wczesnego dzieciństwa. Do dziecinnego pokoju wszedł ojciec z książką, na której wytłoczona była wielka złota litera N. Zostawił z nią chłopca i to na całe życie. Nawet swój doktorat na Wydziale Architektury zrobił Łysiak z Napoleona (...) Wkrótce na półkach księgarskich ukaże się „Szachista", powieść paradokumen-talna, oparta na tajnych dokumentach dotyczących próby porwania Napoleona przez komandosów angielskich w 1806 roku, w małym polskim miasteczku Szamotuły... (Wiesława Czapińska, „Panorama Polska" styczeń 1979) „Zamiast kontrkultu Napoleona zaczyna kiełkować coś w rodzaju kultu Łysiaka, który zresztą obcując z Napoleonem nabrał manier cokolwiek napoleońskich..." (Jan Zbigniew Słojewski, „Perspektywy", 25 sierpnia 1978) „Podczas lektury «Szachisty», którego czyta się jak pasjonujący romans awanturniczy, czytelnik zastanawia się, ile jest prawdy w rewelacjach pisarza... Tak czy inaczej «Szachista» stanowi lekturę nie mniej ciekawą niż «Dzień szakala* Akcja jest podobnie żywa i intrygująca jak w powieściach Aleksandra Dumasa. A przy tym książka posiada zdecydowanie większe i spełnione ambicje artystyczne niż to ma miejsce w wypadku utworów Dumasa". (Zbigniew Dolecki, „Słowo Powszechne", 29 stycznia 1981) „«Historia — powiada Łysiak — nie jest dla mnie czasem przeszłym.» Wyznanie to znajduje pełne odbicie w jego twórczości. Przywołując postaci i wydarzenia sprzed stuleci, Łysiak przykłada do nich miary współczesne, patrzy na nie oczyma człowieka XX wieku. Odnosimy wrażenie, jakbyśmy stnęli oko w oko z tamtymi ludźmi, korzystając z arsenału naszych dzisiejszych pojęć, gustów, wyobrażeń". (Beata Sowińska, „Zycie Warszawy", 2 lutego 1978) „W swoich książkach Łysiak wprowadza czytelnika w fascynujący, eksplodujący dramatycznymi wydarzeniami świat epoki napoleońskiej. Jest przy tym przewodnikiem nie chadzającym przetartymi szlakami i uklepanym traktem historii (...) I oto w tej wielkiej wędrówce po epoce empire spotykamy ludzi, których zupełnie nie znaliśmy, choć po wielokroć na to zasłużyli." (Marek Rymuszko, „Prawo i Zycie", 21 maja 1978) „Jedynym człowiekiem w Polsce, który wie wszystko o Napoleonie, jest podobno Waldemar Łysiak. Przy olbrzymiej wiedzy Łysiaka w sprawach napoleońskich i dodajmy przy jego talencie narracyjnym — mieszając to, co się faktycznie zdarzyło, z tym, co było prawdopodobne i możliwe, autor ten niejednego, nawet wytrawnego historyka, mógłby wprowadzić w kozi róg. «Szachista» jest właśnie taką opowieścią-zagadką, gdzie prawda splata się co krok z fikcją, a fakty z pełną fantazji wyobraźnią pisarza". (Jerzy Tomaszkiewicz, „Sztandar Młodych", 20—22 lutego 1981). [z okładki] Koszt wysyłki 8,50zł.
|