Opis: OFICYNA WYDAWNICZA Rytm 1997 stron 156, stan bdb- (przykurzona okładka) ISBN 83-86678-67-4 ...miasto zamiera już wczesnym wieczorem. Autobusy pędzą jak widma, a ostatni pasażerowie kulą się w nich strachliwie. Latarń pali się niewiele. Ciemną pustką zieją ulice. Tu i owdzie widać żałobne okna kawiarni i restauracji. Są zamknięte. Sterczą nogi krzeseł ustawionych na stolikach. Niklowy błysk ekspresu. Puste półki. Miasto zapada w ciężką, przymusową noc. Jedynie właściciele psów pokazują się jeszcze ze swoimi czworonogami. Trzymają się w pobliżu domów i czujnie spoglądają na zegarki. Panuje głucha cisza. Każdy odgłos życia brzmi zwielokrotnionym echem między murami. Wtedy z okien wyglądają ludzie. Rozsuwają firanki i patrzą. Ludzie więc nie śpią. Czuwają. Tego wieczoru jak zwykle panowała ta głucha cisza. A wieczorów tych było już sto kilkadziesiąt. W pobliskim kościele odezwał się zegar na wieży. Wybił jedenaście uderzeń. Wraz z ostatnim jego uderzeniem jakaś sylwetka wynurzyła się zza węgła narożnej kamienicy. Skradała się pod murem. Spóźniony przechodzień. Dopadną go?...
|