Opis: Opowieść o toruńskim kupcu, krwawych zbrodniach, śpiewających żabach i czupurnej piekareczce Wyd Otwarte 2008 str. 356, stan bdb- (dedykacja na str tyt) ISBN 978-83-7515-044-5 Jak wyglądałby mroczny kryminał napisany przez wielbiciela groteski i książek Eduarda Mendozy? Albo jaki byłby efekt, gdyby do pisania awantury historycznej zabrał się fan zwariowanej satyry Douglasa Adamsa? Może właśnie taki jak ta książka... Miejskie legendy, plaga żab, krwawe zabójstwa, pieprzny romans, zakulisowa polityka, antykrzyżacka opozycja, nawiedzony klecha, średniowieczne bizneswoman, a ponadto bijatyki, pijatyki i osioł. No i Leven, jedyny taki kupiec w Toruniu - jedynym takim mieście. Trzy zakapturzone postaci rzuciły wijący się wór na mokrą kamienną posadzkę. Czwarta, mata postać trzymała pochodnię. Najwyższy z zakapturzonych, o rękach jak drewniane szufle, rozwiązał worek i wydobył z niego wierzgającego tłustego człowieka, śłiniącego mocno zawiązany knebel. Tłuścioch z niemałym trudem podczołgał się pod ścianę, po której spływały strużki wody zimniejsze od potu ściekającego po jego plecach. Usiłnie starał się rozsupłać sznury krępujące ręce i nogi. Najwyższy z zakapturzonych wydobył spod płaszcza długi nóż i podszedł do tłuściocha. Ten zaczął wierzgać jeszcze mocniej, jak się okazało, bezzasadnie, bo najwyższy ucapił jego stopy i przeciął sznur. - Widzieli nas - szepnął do stojących za jego plecami. -Nikt nas nie widział. Za ciemno - odrzekła cicho postać najniższa. - Jak go sprawiamy? - zapytał jeden z zakapturzonych, trzęsący się i najwyraźniej przerażony słuszną pracą, która pozostała do wykonania. - Tym razem bez hałasu - odparła mata postać, po czym zwróciła się do leżącego pod ścianą tłuściocha: -Wiesz za co. Tyle ci powiemy. - I do najwyższej zakapturzonej postaci: - Naczynaj. Tym razem najpierw zabij. Tomasz Szlendak ur. 1974, socjolog i ewolucjonista. Wielbiciel orangutanów i anegdot obśmiewających zwierzątka. Nienawidzi prowadzenia pojazdów mechanicznych. W pracy zajmuje się badaniem przemian kultury i obyczajów. Poza pracą zajmuje się głównie pracą. Sympatycznie ożeniony i równie sympatycznie rozmnożony. Napisał, zredagował albo przetłumaczył dziesięć książek (jednak akademickich, więc nie wszystkie daje się dzisiaj czytać).
|