Opis: il. J.M. Szancer Czytelnik 1971, stan db. (Podniszczona obwoluta , pożółkła, przykurzona, dedykacja), str 336 ISBN ...Czarna Julka była podobna trochę do wrony, trochę do sowy, trochę do czarnego kota. Miała duże, czarne oczy, czarne włosy gładko uczesane, śliczne usta robiące wrażenie, że ssą cukierek, była pyskata bardziej aniżeli żona maszynisty Krupy topiącego szczury i lubiła' się otaczać chłopcami. Baby nazywały ją chłapczorą i przepowiadały jej sromotny koniec, bodaj" czy nie szubienicę, ona zaś wodziła rej między chłopięcą hałastrą... Oprócz wielu pięknych rzeczy uczyła nas kląć po włosku i przewodziła nam w wyprawach na kradzież węgla z wagonów kolejowych na kopalni, w wyprawach rycerskich na zdobywanie hałdy i na kradzież jabłek i gruszek z sadu ojca superiora. Była to dziewczyna z piekła rodem, jak się później dowiedzieliśmy... (fragment) ... Ta „chłapćzora", nieprawdziwa w swej zbytniej mądrości, nadmiarze odwagi, roztropności i siły nie tylko fizycznej, lecz i moralnej — lecz jakże prawdziwa w charakterze symbolu wszystkich zarodków, kryjących się w Ślązakach: niesforności, śmiałości, pomysłowości, pracowitości, humoru, szlachetności i jurnej krzepy! Przywódczyni gromady chłopaków, inspiratorka zarówno psich figlów, jak czynów bohaterskich, wiecznie szukająca, zawsze uczciwa i sprawiedliwa! A poprzez Julkę i jej wierną gwardię przyboczną — życie osady górniczej: bieda i wyzysk, nędza mieszkaniowa, szkoła i dom, kopalnie i sklepiki, demonstracje robotnicze i zabawy ludowe, miłość i śmierć. Dzieci i dorośli, starsi i młodzież, Śląsk i ludzie z całej Polski, miasto i wieś — każdy czytelnik znajdzie tu coś bliskiego, znajomego, każdy będzie się śmiał i przejmował, i zamyśli się czasem głęboko nad kartami tej książki. Janina Dziarnowska Orko . . . Jest w „Czarnej Julce" żartobliwy ton narracji — od pierwszego zdania tej powieści, jest swoisty dowcip, bardzo nieraz cięty i ironiczny, bardzo dosadny nawet i wyraźnie przechodzący w groteskę. Ale przede wszystkim — jest w tej książce sporo humoru dużej klasy, tego, który wynika z postawy życiowej autora, głęboko humanistycznej. Śląska barwa, znajoma i bliska, wypełnia utwór po brzegi . .. Maria Klimas Błahutowa Panorama ... Pogodna opowieść o przygodach dzieciństwa gromadki dzieci górników polskich z czesko-niemiecko-polskiej Karwiny (zamieszkałej również przez Żydów, górników włoskich i pariasów cygańskich) tocząca się w ostatnich latach monarchii austro-węgierskiej — to nie tylko wesoło-smutne awantury gromady bosych obdartusów. Artysta potrafi spoza tych dziecinnych miniatur ukazać wielkie tło ludzkie. ... Poza tym książka Morcinka ma dla młodego pokolenia cenną wartość poznawczą. Zawarta w niej wiedza o wczorajszej historii, odległej o niebo od doświadczeń naszych dzieci, konkretna wiedza socjologiczna o tych nierównościach bytu i startu życiowego, jakich nasze dzieci nie znają— jest nader pouczająca i wymowna ... Janina Preger Trybuna Ludu
|