Opis: ŚK 2000, str. 302, stan bdb- ISBN 83-7227-277-8 Arundhati Roy (ur. 1959), z wykształcenia architekt, pisząca po angielsku Hinduska z New Delhi swoim debiutem powieściowym Bóg rzeczy małych zaskoczyła krytyków i czytelników na całym świecie. Pierwszy nakład powieści został sprzedany w ciągu pięciu dni od dnia publikacji. Potem dziewięciu wydawców brytyjskich stoczyło prawdziwą batalię finansową o prawo do jej wydania. Dzisiaj zaliczki z wielu krajów - powieść została przełożona na siedemnaście języków - przekroczyły milion dolarów, co w wypadku powieści o ambicjach literackich jest zawrotną sumą. Z dnia na dzień nie znana nikomu autorka seriali telewizyjnych stała się nie tylko prawdziwą gwiazdą literacką, spadkobierczynią talentu Salmana Rushdiego, Vladimira Nabokova, Williama Faulknera, ale także pierwszą indyjską kobietą, która zdobyła jakże prestiżową nagrodę Bookera. Bohaterami tej pięknej powieści są trzy osoby: bliźnięta, chłopiec i dziewczynka, oraz ich matka. Dzieci żyją w barwnym, dziwnym i zabawnym kokonie ochronnym, tworzonym przez ich własny głęboki i tajemny związek, bliskość matki i bezpieczeństwo miejsca -domu i miasteczka na południu Indii, w Kerali. Matka dzieci żyje jednak obok nich - mimo miłości, jaką darzą się wszyscy troje -samotna i niespełniona. Jest rozwiedziona, co w małej mieścinie na południu Indii oznacza, że może uznać swój los za przypieczętowany. Przyjacielem dzieci i ukochanym matki zostaje mężczyzna, pochodzący z grupy uznanej za niegodną kontaktu. Ta miłość nie ma perspektyw. Dlatego patronuje jej Bóg Rzeczy Małych -drobnych, kruchych, ulotnych, nietrwałych, w których jednak skupia się cała nasza istota, bo to one określają nasze życie, jego jednostkowy wymiar. Książka Arundhati Roy powstała z gniewu wobec okrucieństwa i obłudy oraz z zachwytu wobec tego, co zawsze świeże i nowe, choć odwieczne. Jest to utwór nowatorski i tradycyjny, bogaty i czysty, dramatyczny, ale pełen liryzmu i humoru, z ogromną inwencją narracyjną i językową. Dzięki horyzontom intelektualnym autorki, skali emocji i prawdziwie giętkiemu językowi życie bohaterów w bardzo wielu punktach styka się z naszym. Nie tyle czyta się tę książkę, ile się w niej przebywa.
|