Opis: WMON 1963, str. 466, stan db (nieaktualna pieczątka) Z żołnierzami 12 pułku piechoty, od Sum do Łaby wędrował autor jako zastępca dowódcy pułku, W swej barwnej i wiernej kronice tamtych dni przedstawił dzieje pułku w latach 1944—1945, zmagania jego żołnierzy z wrogiem, trudy i znoje walki oraz radości zwycięstw. Oto stają przed nami bohaterowie pułku: chor. Okiński, por. Herbert Swoboda, por. Jasiński, chor. Ryszard Wróblewski ...i wielu innych, którzy oddali swe młode życie za Ojczyznę. Oto przeżywamy losy tych, którzy" wyrąbywali drogę do wolnej Polski i po latach burzy wojennej wrócili jako zwycięzcy... Zbliża się powoli do krzaków. Tak to lont — to sznur Bickf orda. Dymi. Zapalili, łajdacy... Nie ma wiele czasu do stracenia... Podbiega do ładunku. Pochyla się i próbuje odczepić sznur. Szer. Pozniak pomaga dowódcy. Nagle Kamiński wali się na ziemię. Krew sączy mu się z głowy. Nawet nie jęknął. Sznur pali się. Jeszcze metr i nastąpi wybuch. Wylecą w powietrze składy, a z nimi polscy żołnierze i całe miasteczko na godzinę przed końcem wojny... Szer. Pozniaka ogarnia strach. Chce żyć. Sznura zostało jeszcze 50 cm. Ostatnia szansa... Pozniak chwyta płonący lont, wyrywa go i odrzuca na bok. Pocisk hitlerowskiego snajpera trafia go w brzuch. Pada. Drugi pocisk trafia żołnierza w bok... Książka składa się z trzech części, w których opisuję walki 12 pułku 4 dywizji piechoty im. Jana Kilińskiego prowadzone w latach 1944—1945. Za podstawę do pracy posłużyły moje osobiste przeżycia i obserwacje. Jako zastępca dowódcy 12 pułku piechoty, przeszedłem cały szlak bojowy pułku od chwili sformowania do zwycięskich walk nad Łabą. Z żołnierzami tego pułku dzieliłem trudy i znoje, smutki niepowodzeń i radości zwycięstw. Działania bojowe związane są nieodłącznie z poszczególnymi ludźmi — szeregowcami, podoficerami, oficerami i pracownikami cywilnymi 12 pp oraz tymi spoza pułku, którzy w istotny sposób przyczynili się do jego formowania, zorganizowania, wyszkolenia i wychowania, a zatem do przygotowania go do walki. Chciałem w swej książce, choćby przez wspomnienie nazwisk, pokazać żołnierzy, którzy z bronią w ręku wyrąbywali drogę na zachód i tworzyli historię pułku, którzy krew swą przelewali za kraj ojczysty — tych, co pozostali przy życiu, a także tych, co zginęli w walce w okresie szalejącej burzy wojennej. Wspominam o wysiłku około 2000 żołnierzy. Opisując ich czyny korzystałem również z relacji wielu uczestników walk, konfrontowałem własne wspomnienia ze wspomnieniami żołnierzy pułku, którzy wiedząc, że piszę tę książkę, chętnie przekazywali mi swoje uwagi, pamiętniki i zdjęcia.
|