Opis: Ossolineum 1980, str. 472, stan db (podniszczona okładka) Przedmowa do wydania I Pamiętnik ten nigdy by się nie ukazał, gdyby nie sugestie, namowy, a nawet pewnego rodzaju wprost wypowiedziana rada, abym go napisał, i to w ten sposób, jak opowiadałem urywki życia — ale jeszcze nie pamiętnik — mojemu najserdeczniejszemu przyjacielowi. ' Pierwszy raz stało się to jeszcze przed wielu laty, kiedy na stokach Gubałówki w willi „Przytulnej" opowiadaliśmy sobie wzajemnie zdarzenia, przygody, pobyty za granicą i ciekawe epizody życia. Sądziłem, że był to prosty rys Jego życzliwości i uprzejmości, którą promieniował na otoczenie zawsze tak mocno. Byłem o tym głęboko przekonany, zwłaszcza że to zwykle ja byłem słuchaczem, a On opowiadał. Ale jak odtwarzał swoje przeżycia! Zapomniałem o Jego pierwszej propozycji; wkrótce jednak, kiedy znów ta sama zachęta wyszła z Jego ust, zastanowiłem się nad nią tym razem głębiej. Przysłowiową kroplą, która padła na szalę decyzji i przeważyła ją, było zaproszenie Redakcji „Polityki" do napisania Pamiętnika chirurga i nadesłania go na konkurs. Składam więc w sposób jak najbardziej szczery i bezpośredni podziękowanie Profesorowi Włodzimierzowi Antoniewiczowi i, wypróbowanemu przyjacielowi, ossolińczykowi, humaniście i wspaniałemu doradcy, za sugestię podjęcia mojej pierwszej w życiu próby posunięcia piórem po papierze, nie w celach zawodowych. Jestem Mu głęboko wdzięczny za przeglądnięcie rękopisu, wskazówki i zachętę, a także pierwsze słowa uznania, które stały się prawdziwym katalizatorem w pisaniu dalszych stron pamiętnika.
|