Opis: WM 1983, str 206+zdjęcia, stan db , podniszczona okładka, zakurzona to opowieść nietypowa. Reportaż przeplata się tu z refleksją, proza jachtowego życia z poezją Micińskiego i Czechowicza,subtelna drwina ze zjadliwym humorem i napastliwością wobec wszelkich przejawów biurokratyzmu i urzędniczej bezmyślności. Jej autor, polonista z wykształcenia a dziennikarz z zawodu, wyruszył na morze po raz pierwszy właśnie jako uczestnik wyprawy szkolnego żaglowca PZŻ „Pogoria" na antarktyczną Wyspę Króla Jerzego, do polskiej stacji naukowo-badawczej. Barwnie i żywo napisana relacja pokazuje kolejne etapy przekształcania się typowego „szczura lądowego" (który ocenia sam siebie z bezwzględną szczerością, choć z humorem) w wytrawnego, i co najważniejsze - zamiłowanego żeglarza. Głównym bohaterem książki jest jednak załoga „Pogorii" i jej kapitan, Krzysztof Baranowski. Los dobrał tych ludzi znakomicie - przypadkowo zebrana grupa wkrótce stała się zgranym i rozumiejącym się zespołem, połączonym wieloma wspólnymi cechami, z których najważniejsze to u-miłowanie morza, przygody i włóczęgi,, szacunek dla .współtowarzyszy oraz poczucie humoru. Dowodem tego są chociażby piosenki, które powstały w trakcie żeglugi. „Pogoriowy śpiewnik" (wydany po rejsie własnym sumptem jego autorów w kilkudziesięciu egzemplarzach) jest rzeczą na tyle niezwykłą, że Wydawnictwo postanowiło włączyć go do niniejszej pozycji, z nadzieją że wzbogaci on obraz tego ze wszech miar wyjątkowego i godnego uwagi rejsu.
|