Opis: Glob Szczecin 1984, str. 352, stan db „Zaczęło się! Już się zaczęło! (...) Godzina „W". Według rozkazu technicznego łączności stanowimy załogę pomocniczej Okręgowej Składnicy Meldunkowej „S", m.p. Aleje Jerozolimskie 17." Tak kończy się pierwszy rozdział książki Elżbiety Ostrowskiej, której powstańczy życiorys tu odczytamy. Autorka- od początku wojny brała udział w ruchu oporu jako harcerka Szarych Szeregów, od 1942 r. w łączności dowodzenia. W Powstaniu Warszawskim pełniła funkcję dowódcy Okręgowej Składnicy Meldunkowej „S" i z ramienia Komendy Okręgu Warszawskiego AK była kierowniczką łączności kanałowej na Warszawa — Południe. Po upadku Powstania przebywała w obozach jenieckich Rzeszy, a po wyzwoleniu, przez armię amerykańską pracowała jako oficer łącznikowy do spraw ko-biet-jeńców wojennych w Polskiej Misji Wojskowej w Paryżu. Wróciła do kraju w 1948 r. Książka Elżbiety Ostrowskiej „W Alejach spacerują «tygrysy»" jest jedną z najciekawszych pozycji w naszym powojennym dorobku pamiętnikarskim. Są to z wielkim talentem literackim napisane wspomnienia młodej dziewczyny, jednej spośród wielu tych, które dorastając w ponurych latach wojny, świadectwo dojrzałości zdobywały w Szarych Szeregach walczącej Warszawy, dla których słowa „ojczyzna" i „patriotyzm" nie były zwykłym sloganem. D. Wernic, „Kierunki" 1974, nr 15 Elżbieta Ostrowska pełniąc służbę w tak newralgicznym miejscu, jakim była składnica „S" w Alejach, znajdowała się w centrum walk — docierały do niej informacje ze wszystkich dzielnic. (...) Obserwowała jeden z najdramatyczniejszych epizodów pierwszych dni powstania — forsowanie Alej przez hitlerowskie czołgi pod osłoną sterroryzowanej ludności, trafiała nawet w „oko cyklonu" — ogarnięty paniką tłum, który wbrew rozsądkowi próbował sforsować Aleje nie licząc się ze znikomą przelotowoscią przecinającej ulicę barykady-osłony, była w kanałach podczas tragicznego odwrotu z Mokotowa. Autorka w pełni wykorzystała tę gorzką wiedzę. Kompozycja książki przypomina dobrze zmontowany film o swobodnym, ale konsekwentnym jednocześnie toku narracji. K. Gawęcka, „Pokolenia" 1974, nr 3/47
|