Opis: ŚIN 1989, str. 172, stan bdb- W kilka dni po wkroczeniu Niemców do Pragi u komendanta garnizonu w Katowicach zjawiło się dwóch młodych mężczyzn w cywilu, którzy przedstawili się jako porucznicy armii czechosłowackiej: Rudolf Śliwa i Jan Kaleta. — Zgłaszamy się do polskiego wojska — oświadczyli. — Za nami podążą wkrótce inni doświadczeni żołnierze, którzy mogą wam się przydać — lotnicy i pancerniacy, specjaliści od łączności, wojsk inżynieryjnych i służb samochodowych. Chcemy utworzyć organizację, która służyłaby pomocą uchodźcom, a jednocześnie pośredniczyła w wykorzystaniu naszych towarzyszy broni zgodnie z ich kwalifikacjami, na przykład do szkolenia waszych rekrutów w zakresie obsługi nowoczesnej broni albo prowadzenia zajęć z młodzieżą objętą przysposobieniem wojskowym. — Czy nie można byłoby też skorzystać z katowickiej radiostacji, którą słychać w całyc Czechach i na Morawach, do nadania za jej pośrednictwem informacji dla wojskowych pozostałych w kraju? Wymienioną dwójką zajął się szef ekspozytu: nr 4 Oddziału II, niającej siedzibę w Katowica mjr dypl. Stanisław Kuniczak. Przeprowadzono też z nimi rozmowę w Komendzie Głównej Śląskiej Policji oraz w dowództwie Straży Granicznej, okazało się bowiem, że obaj służyli w okresie v kryzysu sudeckiego na pograniczu z Niemcami i zdobyli spore doświadczenie w walce Od autora Chcemy kupić ramę do obrazu Następnym celem będzie Polska Ja odpowiadam za Śląsk . Pozór, pozór Katowice . Wyzwanie rzucone 1000-letniej Rzeszy Drogi prowadzące ku wolności W walce z hitlerowską dywersją Rozszyfrowana instrukcja Ostatnie dni pokoju, pierwsze godziny wojny Na wspólnym szlaku bojowym Bibliografia
|