Opis: 2013 str. 124 stan bdb- (lekko podniszczona okładka, dedykacja autorki) Żaden wiek nie jest dobry, by zachorować na padaczkę. Choroba dopada dwudziestotrzyletnią Sybillę, dziewczynę, która sądzi, że wszystko można zaplanować, że jeśli człowiek się stara i wysila, to osiągnie zamierzony cel. W nowej sytuacji będzie się musiała zmierzyć nie tylko z bólem fizycznym towarzyszącym napadom, utratami przytomności lecz także z bezsilnością, bezsilnością, bezsilnością... W jakim punkcie jest po pięciu latach od pierwszego ataku? Wraz z nocą, która kończyła mój ostatni dzień poprzedniego życia, powstawała ściana, która oddzielała mnie od świata, w którym żyłam przez dwadzieścia trzy lata. Po jej drugiej stronie czekała mnie prawdziwa szkoła życia, która miała mnie nauczyć innego spojrzenia na świat, nauczyć doceniać małe radości i sukcesy, które będą wynikiem ciężkiej pracy. Z dnia na dzień wszystko zostało mi odebrane i czekało mnie sporo wysiłku, abym mogła cokolwiek odzyskać. My, epileptycy, nie jesteśmy w stanie pokonać wszystkich problemów i przeszkód życiowych, jakie niesie ze sobą padaczka. Możemy jednak sprawić, aby to nasze trudne i skomplikowane życie było choć trochę łatwiejszym. Akceptacja choroby daje taką szansę. To połowa przepisu na nasze lepsze życie i lepszy świat. W moim życiu nie powróci już to, co było. Nie powróci jakość życia, którą żyłam dwadzieścia trzy lata. Nie odzyskam też składanych mi propozycji zawodowych, których podjęcie było niemożliwe z powodu choroby. Ale najważniejsze są te chwile, które są wciąż przede mną.
|